Chcesz coś znaleźć w tym blogu ?

środa, 11 grudnia 2013

126. Spódnica Lanesplitter


Duże zamówienie spakowane i wysłane to mogę trochę uzupełnić bloga ;)

Już od dawna miałam ochotę na spódniczkę Lanesplitter. Miałam obawy czy sobie poradzę bo to nie "po naszemu" jest napisane ;) Jednak kilka znanych mi osób ją zrobiło, podpytałam tu i tam i zaczęłam robić spódniczkę dla siebie .....

...... tak wyszła

zdjęcia robione telefonem

a tak wygląda lewa strona

i zbliżenie na pasek

Fajna wyszła, prawda ?
Mnie też się podoba :) tylko okazało się, że wyszła na córkę a nie na mnie :(
Córka zadowolona :) a ja już mam włóczkę na spódniczkę dla siebie ....

Dlaczego wyszła mi za mała spódnica ?
Źle obliczyłam ilość oczek, zorientowałam się, że będzie na mnie za krótka jak już miałam prawie połowę zrobioną.... szkoda mi było pruć.
Robiłam inną metodą niż to jest w oryginale. Zaczynałam spódniczkę od pełnego skosu
( TUTAJ można zobaczyć o co chodzi), nabrałam "żywe oczka" i potem zszyłam niewidocznym szwem. Spódniczka nie ma przodu ani tyłu. Dzięki cieniowanej włóczce ma wiele kolorów i można ją nosić na wiele sposobów, nawet na lewej stronie :)

Włóczka : po około półtora motka Drops Delight kolor 10 i Drops Fabel czarna
Druty drewniane KP hmmmmmm chyba 2,5mm (a może 3? nie pamiętam )

Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad tą spódnicą to naprawdę zachęcam, zróbcie !!!
A tutaj Makunka opisała jeden ze sposobów jej robienia.

DOPISANE :

w związku z częstymi pytaniami jak zszyłam spódniczkę, że szew jest niewidoczny podaję linki do filmików na YouTube, one pokażą więcej niż ja wytłumaczę ;)
Pierwszy
Drugi
Trzeci

Zamieściłam też linki w pasku bocznym "Pomocne".

Zaznaczam, że na spódniczkę nabrałam oczka na całej długości skosu (w tej spódniczce 134o.) metodą "tymczasowe nabieranie oczek/provisional cast on" , którą doskonale pokazała Asja na swoim blogu.

A teraz jeszcze jak wykończyłam górę spódniczki (pasek)

Po zszyciu spódniczki nabrałam oczka na całym obwodzie góry spódniczki, przerabiałam w okrążeniach oczka prawe na taką wysokość, jaki mniej więcej szeroki chciałam mieć pasek.
W następnym okrążeniu przerabiałam *2 oczka prawe razem, 1 narzut* od *do* powtarzałam do końca okrążenia. W następnych okrążeniach znowu oczka prawe i przerobiłam tyle okrążeń co w pierwszej części (do narzutów). Zagięłam pasek do środka, na górze paska utworzyły się pikotki/ząbki. Ja nie zakańczałam oczek tradycyjnie lecz podszyłam igłą łapiąc oczka z drutu i te pod spodem.
Mam nadzieję, że zrozumiecie o co chodzi, nie umiem robić opisów :)

czwartek, 7 listopada 2013

125. Czapka ? Beret ?


Zachwycałam się na FB czapkami Dagmary. Trochę podpytałam i dzięki jej pomocy zaczęłam.
Musiałam spróbować czy dam radę. Wybrałam wzór na Ravelry, włóczkę i .......
...... tak mi wyszło.

blokowanie na talerzu ;)
złożona na pół
nie mam na czym zaprezentować czapki (jakaś głowa by się przydała ;))

Wzór darmowy TUTAJ
Druty drewniane KP 3 i 4 mm
Włóczka: po około pół motka Delight Drops kolor 02 i Alpaca Drops kolor 0100
Czas: dwa wieczory :D

Czapka wyszła bardzo mięciutka i milutka i będzie 'grzała' głowę bo włóczka ma w składzie prawie samą wełnę.

Na pewno powstaną takie czapki w różnych kolorach, tylko kto będzie je nosił ?
Może pojawią się chętni ;) ?

------------------

Bardzo, bardzo dziękuję za tyle komentarzy w poprzednim poście :)


wtorek, 29 października 2013

124. African Flower


Nareszcie !!! Myślałam, że się poddam.... ale udało mi się skończyć narzutę na łóżko :)
Jest duża 160 cm x 200 cm i składa się z 247 elementów.








Najłatwiej chyba robiło się same kwiatki. Postanowiłam chować nitki podczas każdej zmiany koloru i to był bardzo dobry pomysł. Chowanie nitek pozostałych po łączeniu elementów i tak było męczące i zajęło kilka godzin :(
W trakcie robienia brakło szarej włóczki, wyszperałam podobną jasną i dokończyłam narzutę robiąc dookoła 'ramkę'. Włóczka szara jest cieńsza od jasnej i niestety trochę się faluje.... Mam nadzieję jednak, że z czasem się ułoży.

Wzór: korzystałam z TEGO
Włóczka: kolorowy akryl od Krysi w takich małych moteczkach po 25 g, 
               szary akryl 'bezmetkowy' z lamusa
               jasny akryl Bajka z lamusa
Szydełko 3,5 mm
Czas wykonania: prawie półtora miesiąca, miałam już dość, ale wiedziałam, że jak odłożę to już nie skończę.

Na razie jestem zadowolona, tylko te falowane brzegi kłują mnie w oczy....

Dziękuję bardzo za słowa otuchy i wsparcia pod poprzednim postem, dziękuję, że jesteście :)


środa, 23 października 2013

123. Ponad 12 lat....


.... była z nami.
wczoraj odeszła :(
nie wybudziła się po operacji.....
choć się z tym liczyliśmy to jednak trudno jest się z tym pogodzić, że nie ma jej już w naszym domu....
jakoś tak pusto...
tęsknimy ......

Zdjęcia robione 21 października wieczorem, za kilkanaście godzin jej serce przestało bić




12 lat to dużo czasu, zżyliśmy się bardzo.
Była dla nas naprawdę przyjacielem.... wiernym i oddanym przyjacielem.....
Szkoda, że tak się stało ale już nie cierpi .... na razie cierpimy my, brakuje jej nam :(


niedziela, 13 października 2013

122. Mitenki jako przerywnik.


W końcu zdecydowałam się zrobić pled/narzutę z elementów African Flower i robię te elementy, robię, i robię, i końca nie widać ;)
Dlatego jako przerywnik zrobiłam dla Ani mitenki z kapturkiem.
Można je nosić jako mitenki zapinając pętelkę kapturka na guziczek (którego nie ma jeszcze na zdjęciach ;))


A można też jako rękawiczki nakładając kapturek na palce :)


 Ściągacze są długie, można je wywijać


Dzisiaj usłyszałam, że są idealne, takie jak miały być co mnie niezmiernie cieszy :)

A tutaj już moje szydełkowe kwiatki




Zrobiłam 200 sztuk a zostało do zrobienia około 150 (jeżeli wystarczy mi włóczki).
Tło do pledu ma być szare i z całkiem innej włóczki w strukturze. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie i czy w ogóle uda mi się skończyć ten projekt.... powoli zaczyna mnie to nudzić... :(  
a głowa pełna pomysłów ;)


środa, 2 października 2013

121. Mamy jesień .....


.... i październik .... i piękną słoneczną pogodę ... :)

A ja jeszcze letnie robótki pokażę ;)
Na zamówienie powstały dwa bolerka - narzutki - 'okryjbidy' (jak to nazywa moja znajoma).
Pierwsza w kolorze beżowym wykonana na podstawie TEJ narzutki


i tył

Włóczka to Cotton Soft Yarn Art, zużycie ponad 1,5 motka

A druga powstała z czarnej Sonaty (niecałe 3 motki).
Zdjęcia robione jeszcze przed blokowaniem

 


Jak widać na mojej manekince  obydwie narzutki 'wiszą' bo są w rozmiarze duuuużo większym od modelki ;)

Dziękuję, że do mnie zaglądacie i zostawiacie komentarze nawet wtedy gdy nie pojawiają się nowe posty :)
Mam nadzieję, że będą częściej :)

sobota, 13 lipca 2013

120. Powtórka z rozrywki czyli Sweet Dreams po raz drugi :)


Jeszcze przed weselem zrobiłam sobie chustę Sweet Dreams. Chciałam mieć na 'w razie czego' do sukienki gdyby pogoda spłatała nam figla.









Włóczka to cieniutka wełenka 100% merino Merinos Fine kolor 02,
druty drewniane KP 3,5mm

Pierwszą moją Sweet Dreams można zobaczyć TUTAJ.

Nadal jestem oczarowana tym wzorem i pewnie powstaną jeszcze inne wersje kolorystyczne :)
A wszystko to przez (raczej dzięki) Anię, która zrobiła już tych chust bardzo dużo i każdą zachwyca mnie na nowo :)


piątek, 12 lipca 2013

119. Czas powrócić ....

.....na własnego bloga ;)
Dużo się działo, ale z blogiem nie było mi po drodze ;)
Dopiero telefon od pewnej bardzo miłej kobiety uświadomił mi, że ktoś czeka na następne posty....
Zatem do dzieła :)

Otóż 6 lipca 2013 po raz pierwszy zostalam teściową ;)


Robilam biżuterię na ten dzień dla mojej synowej, ale o tym będzie innym razem :)

Jakis czas temu zdobyłam (jak zwykle) za grosze len w dwóch kolorach.
Zaczęłam robić tunikę i ... pochlonęły mnie inne ważne sprawy związane z weselem. Wczoraj tunika zostala skonczona. Jeszcze nie jest wyprana ale już ją pokazuję :)

przód

tył

zapięcie na guziczek z tyłu

ażurek na dole

szydelkowe wykończenie wokół szyi oczkami rakowymi

rękawki wykończone 'dziurkami'

Tunikę robiłam od góry w całości, podwójną nitką.
Druty drewniane KP 3,5 mm
Włóczka: zdobyczna Lindoro (60% len, 40% poliakryl) - zużycie 4x50g=200g
Tunika kosztowała mnie 8zł ;)

 a to już włóczka z jakiej robilam tunikę tylko ten drugi kolor

Jeszcze nie mam na nią pomysłu, ale na pewno coś wykombinuję :)


wtorek, 14 maja 2013

118. Wspomnienia zimy ...



Bez zbędnych tłumaczeń mojej nieobecności na blogu przechodzę do przedstawienia czegoś co wykonałam już dawno temu czyli swetrzyska, który był moją zmorą ;)
Okazyjnie, baaardzo okazyjnie kupiłam włóczkę (jeszcze w zeszłym roku) z postanowieniem wydziergania takiego swetra na chłodne, jesienne wieczory, długiego i ciepłego.
Zaczynałam i prułam chyba ze sto razy (czytaj: sześć ;)) aż na blogu Agaty trafiłam na sweter, który mnie zainspirował, ba zrobiłam prawie taki sam. Mam nadzieję Agato, że nie masz nic przeciwko temu :)
Wprawdzie mój jest z innej włóczki i w innym kolorze ale fason bardzo zbliżony.
Oto moje swetrzysko


i tył ....


z takiej włóczki robiłam


tak wygląda w zbliżeniu 


Sweter jest noszony jeszcze teraz, pogoda jest tak zmienna i ranki bywają zimne.


Jestem z niego zadowolona. Takiego swetra brakowało w mojej szafie. Na pewno pojedzie ze mną na wakacje, żebym w razie chłodniejszych wieczorów miała się w co otulić ;)




środa, 20 marca 2013

117. Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce ....


Nie żebym nic nie robiła... zawsze coś się dzierga... jak nie włóczkowo to koralikowo..... tylko zdjęć nie chce mi się robić i wstawiać na bloga też mi się nie chce. Pogoda taka zniechęcająca :((
Ja chcę już Wiosny !!!!! Pani Zimie podziękujemy ;)

Niektórzy zastanawiają się czy jeszcze jestem (dziękuję za troskę :)) dlatego dzisiaj pokażę chociaż jedno zdjęcie :)

Jakiś czas temu na FB była akcja serwetka. Zauroczyła i mnie :) i tak oto powstała moja pierwsza serweta zrobiona na drutach. Niech no tylko odpowiednie nici zakupię to powstanie ich więcej i to różnych ;)

A tak wygląda moja najpierwsza drutowa serweta


Nie jest idealna, jest kilka niedociągnięć jak to za pierwszym razem bywa.
Wielkość: 67 cm średnicy,
druty: drewniane KP 2,5mm,
nici (a raczej włóczka): bawełna z odzysku,
wzór: TUTAJ

Mam postanowienie, żeby wykończyć pozaczynane rzeczy zalegające w koszyku, tak zwane trupiszcze ;)
ale nie wiem czy wytrzymam.... tyle pięknych wzorów wokoło kusi....

W sobotę byłam na spotkaniu robótkowym, które odbywa się raz w miesiącu w naszym mieście.
Jak zwykle było super, mogłam pooglądać i pomacać śliczne dzieła moich koleżanek, podpytać o szczegóły, napić się kawy w doborowym towarzystwie i mieć dobry czas. Dziękuję dziewczyny :)
Następne spotkanie 20 kwietnia.

A taki wisior wołał: 'kup mnie' ;)
zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.czaroduszka.pl/

To właśnie Kasia robi takie śliczne rzeczy z ceramiki. Zapraszam na jej stronę .




piątek, 22 lutego 2013

116. Sweet Dreams ....po raz pierwszy mam nadzieję ;)


Jak ją ujrzałam pierwszy raz na blogu Ani wiedziałam, że chcę taką dla siebie :)
Gdy Ania zrobiła drugą i trzecią byłam zachwycona i zaczęłam podpytywać o stopień trudności i wykonanie.... bałam się, że nie dam rady.....
A kiedy zobaczyłam chustę u Ani po raz czwarty to nie wytrzymałam i ....... zaczęłam :)
Moje obawy okazały się na wyrost, chusta nie jest aż taka trudna zwłaszcza kiedy mogłam molestować Anię i dopytywać o rzeczy dla mnie nie zrozumiałe we wzorze.
Ania okazała anielską cierpliwość i oto jest, moja SWEET DREAMS.

UWAGA dużo zdjęć :)











Chociaż na zdjęciach widać co innego jest to kolor jasno miętowy, na żadnym zdjęciu nie widać choć w przybliżeniu tego pięknego koloru :( Nijak nie udało mi się uchwycić tej mięty.
Oczywiście do Ani to mi jeszcze ho,ho... daleko, ale mam swoją chustę :)
Lubię takie fasony szalo-chusty i w tym temacie nie jest to moje ostatnie słowo ;)

Wzór: Ravelry
Włóczka: Lace Drops kolor 7120 100 g = 800 m, zużyłam około 75 g czyli 600 m
Druty: KP drewniane 3,5 mm
Wymiary: Duża, większa od oryginału 195 x 52 cm

Dopadło mnie takie przeziębienie z nieżytem górnych dróg oddechowych, że przez kilka dni leżałam w łóżku. Nawet na druty nie miałam ochoty :( Ale już wychodzę na prostą, wczoraj dokończyłam właśnie tę chustę :))